Odnajdziesz tutaj m. in. odpowiedzi na pytania: Jak wybrać psa? Co powinna zawierać jego "wyprawka"? Czym karmić malucha? Ile uwagi potrzebuje? Kiedy i dlaczego należy chodzić do weterynarza? Jak nauczyć szczeniaka czystości? A także wiele historii opisujących dzieje międzygatunkowej przyjaźni pomiędzy mną, a moim psem.

sobota, 17 stycznia 2015

Psia moda - fanaberia vs zdrowie i wygoda

"Jeśli jesteś psem i twój właściciel zaproponuje ci włożenie gustownego sweterka - zasugeruj mu gustowny ogonek" - Fran Lebowitz



Wiele osób uważa, że ubieranie psiaka jest zwykłą fanaberią. "Kiedyś nie było ubrań dla psów, a i tak miały się dobrze"- argumentują. Prawda wygląda jednak nieco inaczej...

Po co i dla jakiego psa sweterek
Jeszcze do niedawna społeczeństwo lubowało się przede wszystkim w rasie "kundel bury". Taki pies - pełniący często funkcje użytkowe i mieszkający na podwórku, faktycznie nie potrzebował dodatkowego "ocieplenia". Latem liniał, zmieniając sierść na "lżejszą wersję", jesienią z kolei- zarastał, przywdziewając "gruby kożuch". W ten sposób jego organizm utrzymywał odpowiednią temperaturę i żaden sweterek nie był mu potrzebny...

Dziś, na przyjaciół, często wybieramy psy rasowe. Wiele z nich - głównie tych małych- posiada włosy zamiast sierści. Maluchy te nie zmieniają swojej "pokrywy" razem z porami roku, a ich włosy nie są dostosowane by stanowić odpowiednią ochronę np. w okresie zimy. Stąd zwyczaj ubierania ich w momencie, gdy i my - ludzie - przywdziewamy grube kurtki, czapki i rękawiczki.

Arystoteles i jego złoty środek
Niektórzy właściciele nakładają ubranka pupilom także wtedy, kiedy jest ciepło. Moim zdaniem nie jest to pożądane. Niezwykle upraszczając powiem tak - choć taki strój najczęściej wygląda niezwykle uroczo, jego nadużywanie może sprawić, że czeterołapy straci umiejętność mobilizowania swojego organizmu do "pracy grzewczej".

Często usłyszeć można opowieści, traktujące o tym, jak to przysłowiowy Reksio, do tego stopnia przyzwyczaił się do przyodziewku, że sweterki nosić musi praktycznie stale. Nie sugerujcie się nimi! Najprawdopodobniej jest to wynik zaniedbania lub nadgorliwości jego opiekuna. Ubierając psiaka tylko w momencie, gdy jest to potrzebne - temperatura spada poniżej 10 stopni, oraz dobierając do warunków pogodowych rodzaj i grubość kubraczka, nie powinniśmy doprowadzić do takiej sytuacji.

Wniosek? Podchodźmy do sprawy racjonalnie. A jeśli mamy nadmiar gotówki - od Święta możemy ubrać sierściucha w coś "szałowego". O ile ubranie będzie odpowiednio dostosowane, bezpieczne i piesek będzie chciał je nosić, nie zrobimy mu przecież krzywdy. Trochę fanaberii? Czasami i na to musi się znaleźć odrobinę miejsca... Jednak, jeszcze raz podkreślę, psu nie może to w niczym szkodzić ani przeszkadzać. Ubrany musi móc zachowywać się naturalnie!

Nawiasem mówiąc...
Loki ma trzy ubranka. Jedno to zminiaturyzowana wersja dresowej bluzy. Ponieważ sięga mu jedynie do połowy grzbietu, nosił ją przede wszystkim w październiku.

Gdy zrobiło się zimno - a ja i mój mąż wyciągnęliśmy z szafy zimowe kurtki- Loki dostał polarowy kubraczek, zakrywający całe plecy. W zasadzie - tego typu ubranko dobre jest zimą, jeśli temperatura jest na "plusie" lub spada, powiedzmy, że nie niżej niż do -2 stopni. Przy większych mrozach polecam kurteczki.

Loki ma bezrękawnik przypominający kurtkę przeciwdeszczowo-przeciwwiatrową, podszyty grubym polarem.

Wszystkie te ubranka są bardzo lekkie i nie krępują ruchów mojego malucha. Ponadto, dwa pierwsze są tak wygodne, że bywało, iż Loki zapominał o nich po przyjściu ze spaceru i "w pełnym rynsztunku" np. kładł się spać.

Loki- dresiarz ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Co o tym myślisz? :).